Justice rains from above!
Kiedy w połowie maja Blizzard zapowiedział na oficjalnych forach, że w „Overwatch” nie będzie w temacie oszustw brania jeńców, wielu (spoiler: naprawdę wielu) graczy niezbyt tym się przejęło. I się porozmnażały małe „wspomagajki” pozwalające na strzelanie czy przechodzenie przez ściany, obserwowanie pozycji pozostałych graczy czy szybsze przemieszczanie się, a chętnych na te wirtualne sterydy nie brakowało. Tymczasem przyszedł czerwiec i jak nie huknęło gromkim „Hammerban DOWN!"...
Menu programu cheaterskiego Watchover Tyrant pozwalającego m. in. na śledzenie odległości czy zdrowia pozostałych graczy. Cena? Prawie 13 euro za miesiąc.
W samych Chinach poleciało prawie 1600 osób – czy to na skalę światową dużo, czy mało, ciężko stwierdzić, jako że chiński oddział był jedynym, który postanowił udostępnić publiczności
listę zbanowanych cheaterów. Chociaż zachodnie serwery oszczędzają hańby na ciebie i hańby na twoją krowę, kara i tak nie jest mniej dotkliwa: czitujesz, wylatujesz. Koniec służby. PERMANENTNY. Nie pomaga czyszczenie danych czy nawet kupienie nowej kopii gry (ci, co tego próbowali donoszą, że zostają ponownie namierzeni i zbanowani po kilku godzinach mimo uczciwej rozgrywki). W lipcu Blizzard pozwał niemiecką firmę, która sprzedawała program Watchover Tyrant. W sierpniu chlusnęła kolejna fala banów, tym razem porywająca głównie oszustów korzystających z triggerbotów (cheat powodujący, że gdy najedziesz celownikiem na przeciwnika, broń automatycznie wystrzeliwuje) i aimbotów (celownik automatycznie ustawia się na przeciwniku). Polityka „zero tolerancji” wywołała bardzo pozytywny odzew wśród fanów, komentarze pod artykułami na ten temat były jednogłośne, na YT wrzucono sporo filmików tępiących oszustów w „Overwatch”. Na pewno nie mówiono by tyle o sprawie, gdyby użytkownik jonnytothedee nie podzielił się na reddicie
screenshotami postów zbanowanych frajerów z cheaterskiego forum Ownedcore. A jest się czym dzielić:
Pośmialiśmy się, pożartowaliśmy, ale w sumie zjawisko jest interesujące i wiele osób słusznie się temu dziwi – cheaterzy na forum cheaterskim wylewają łzy i tarzają się w soli, bo „niesłusznie” wywalono ich za cheatowanie? Do wpisów dochodzi jeszcze nienaturalnie wysoka liczba łapek w dół do filmików fanów tępiących oszustów w grze, mimo tony pozytywnych komentarzy. Głupota? Narcyzm? Stracone pokolenie rozwydrzonych i roszczeniowych? Jak można być tak zaślepionym?
Obawiam się, że większość z nas tak niedowidzi i podobnie reagowałaby w takiej sytuacji. To, że możemy jednocześnie ewidentnie oszukiwać (a nawet otwarcie to przyznawać!) i szczerze się obruszać, gdy oszustami nas się nazwie, psychologia tłumaczy chronieniem obrazu swojego Ja. Każdy z nas ma wizję Siebie, i generalnie lwia część z nas ma się za ludzi uczciwych – gdy nasze działania jednak zagrażają tej wizji, natychmiast wyskakujemy z wymówkami. Czy nie podobnie jest tutaj? Tak, używałem cheatów, ALE PRZECIEŻ „drużyna mi dokuczała bo słabo gram”, „zrobiłem to tylko raz”, „nie szkodziłem serwerowi”, więc JA na bana nie zasłużyłem! Druga sprawa, że w sumie mówimy tu o bardzo abstrakcyjnej sytuacji – banda ludzi złamała zasady dotyczące wirtualnej zabawy nie mającej większego wpływu na normalne życie, z której nie mają żadnych materialnych korzyści. W 2008 roku trójka naukowców: Nina Mazar, On Amir i Dan Ariely zainteresowali się tym, jak człowiek jednocześnie oszukuje i pielęgnuje dobre mniemanie o sobie. Urządzili serię eksperymentów, podczas których zadaniem badanych było rozwiązać jak największą liczbę prostych zadań w ograniczonym czasie – za każde zadanie otrzymywali pieniądze, a warunki sprzyjały oszukiwaniu. Gdy pieniądze zamieniono na żetony (które wymieniano potem na realną mamonę), uczestnicy w magiczny sposób zaczęli dostarczać trzykrotnie więcej rozwiązań. Wystarczyło dać okazję do pomyślenia „podwędzam plastikowe żetony” zamiast „podwędzam pieniądze”, by uspokoić sumienie.
Zrozumieć to jedno, tolerować to drugie. Zdecydowane działania Blizzarda cieszą i stanowią dobry wzór dla innych studio zajmujących się sieciowymi multiplayerami, które niestety albo nie mogą sobie pozwolić na taki pogrom ze względów technicznych, albo ich to zbytnio nie obchodzi, póki hajs się zgadza. Jeżeli podejrzewasz któregoś z graczy o cheatowanie, możesz go zaraportować w grze lub napisać o tym na adres hacks@blizzard.com. Nie martw się, że zaszkodzisz komuś niewinnemu – jeżeli ta osoba gra fair play, nie ma się czego obawiać.
Bohater w cieniu
Alex Hirsch – facet od najeżonego kodami „Gravity Falls” – przyznał w wywiadzie, że w ogóle nie doceniał absurdalnej skubaności Internetu. Za każdym razem, gdy już myślał, że tym razem przesadził z zagadkę, no nie ma szans, żeby ktoś to zauważył – kilka godzin po emisji odcinka jakiś nerd wrzucał rozwiązanie do Sieci ze screenshotami i wszystkim.
Nie wiem, co w temacie radzenia sobie z zagadkami schowanymi na wzorze wazonu w tle pojawiającym się tylko w 34 sekundzie filmiku podczas strzelaniny myśleli ludzie od Blizzarda – ważne, że i tym razem znołlajfienie fanów stanęło na wysokości zadania. Pewnie wielu z was od czasu do czasu natyka się na fanarty z Sombrą, nieodblokowanym jeszcze bohaterem. Część z Was może się zastanawiać, skąd właściwie motyw charakterystycznej czaszki, umiłowanie do fioletu czy drażnienie się z Reaperem? Czy to tylko przyjęte na chwilę obecną headcanony, czy też faktycznie jest coś na rzeczy?
W kwestii tego, że w cieniu czai się nowy antybohater, twórcy podrzucali wskazówki od samego początku. Na mapie Dorado na ziemi wala się gazeta z artykułem o tytule „¿Quién es Sombra?” („Kim jest Sombra?”) ze zdjęciem zakapturzonej postaci, zaś w elektrowni znajduje się ekran z napisem „ACCESO NO AUTORIZADO: Protocolo Sombra” oraz leżące obok akta z pieczątką „Sombra / Clasificado”. Do tego przy odrobinie szczęścia Reaper może w czasie rozgrywki na tej lokacji zapytać „Gdzie jest Sombra, kiedy jest potrzebna?”.
("Gdzie jest Sombra, gdzie jest Sombra?" Nikt nie pyta "Jak się ma Sombra?")
To były niewielkie zapowiedzi, a pierwsza zagadka z prawdziwego zdarzenia pojawiła się w
filmiku wprowadzającym Anę. Rzekomo (rzekomo, bo za cholerę nie potrafię ich znaleźć) w 1:16 i 2:11 minucie ukryte są dwa kody:
2E 2E 2E 7B 76 20 66 62 72 20 63 7E 72 79 72 20 7B 76 20 7E
79 71 78 65 7A 76 74 7E D4 A4 79 2C 20 63 7E 72 79 72 20 72
7B 20 67 78 73 72 65 2E 2E 2E 7B 76 20 66 62 72 20 63 7E 72
79 72 20 7B 76 20 7E 79 71 78 65 7A 76 74 7E D4 A4 79 2C 20
63 7E 72 79 72 20 72 7B 20 67 78 73 72 65 2E 2E 2E 7B 76 20
66 62 72 20 63 7E 72 79 72 20 7B 76 20 7E 79 71 78 65 7A 76
74 7E D4 A4 79 2C 20 63 7E 72 79 72 20 72 7B 20 67 78 73 72
65 2E 2E 2E 7B 76 20 66 62 72 20 63 7E 72 79 72 20 7B 76 20
7E 79 71 78 65 7A 76 74 7E D4 A4 79 2C 20 63 7E 72 79 72 20
72 7B 20 67 78 73 72 65 2E 2E 2E 64 78 7A 75
65 76 2E 2E 2E 7B 76 20 66 62 72 20 63 7E 72 79 72 20 7B 76
20 7E 79 71 78 65 7A 76 74 7E D4 A4 79 2C 20 63 7E 72 79 72
20 72 7B 20 67 78 73 72 65 2E 2E 2E 7B 76 20 66 62 72 20 63
7E 72 79 72 20 7B 76 20 7E 79 71 78 65 7A 76 74 7E D4 A4 79
2C 20 63 7E 72 79 72 20 72 7B 20 67 78 73 72 65 2E 2E 2E 7B
76 20 66 62 72 20 63 7E 72 79 72 20 7B 76 20 7E 79 71 78 65
7A 76 74 7E D4 A4 79 2C 20 63 7E 72 79 72 20 72 7B 20 67 78
73 72 65 2E 2E 2E 7B 76 20 66 62 72 20 63 7E 72 79 72 20 7B
76 20 7E 79 71 78 65 7A 76 74 7E D4 A4 79 2C 20 63 7E 72 79
72 20 72 7B 20 67 78 73 72 65 2E 2E 2E
Oba zapisane są w
szesnastkowym systemie liczbowym (hex). By ruszyć z zagadką, należy je przekonwertować na
ASCII (dlaczego akurat na to, nie doszłam), by otrzymać następującą wiadomość:
...{v fbr c~ryr {v ~yqxezvt~Ô¤y, c~ryr r{ gxsre...{v fbr c~ryr {v ~yqxezvt~Ô¤y, c~ryr r{ gxsre...{v fbr c~ryr {v ~yqxezvt~Ô¤y, c~ryr r{ gxsre...{v fbr c~ryr {v ~yqxezvt~Ô¤y, c~ryr r{ gxsre...dxzu
Tę z kolei należy rozszyfrować za pomocą XOR (przynajmniej tak mi powiedziano), pamiętając przy tym, że wiadomości nie można rozdzielać, należy też usunąć kropki i spacje, a kluczem do szyfru jest „23” (ponieważ Sombra będzie 23 bohaterem w grze). Jeżeli wszystko zrobiliśmy dobrze, powinniśmy uzyskać hiszpański tekst. Obie wiadomości są niemal identyczne, różnią się tylko tym, że pierwsza kończy się sylabą „somb”, a druga rozpoczyna na „ra”. Złożywszy je do kupy, wyglądają tak:
...la que tiene la información; tiene el poder...la que tiene la información; tiene el poder...la que tiene la información; tiene el poder...la que tiene la información; tiene el poder...sombra...la que tiene la información; tiene el poder...la que tiene la información; tiene el poder...la que tiene la información; tiene el poder...la que tiene la información; tiene el poder...,
czyli z hiszpańskiego na nasze, “kto ma informacje, ten ma władzę”. Powiedziała, co wiedziała, najbardziej satysfakcjonujące rozwiązanie EVER.
19 lipca Blizzard opublikował filmik „
Developer Update: Introducing Ana”. W dosłownie ostatniej sekundzie pojawiają się kody kreskowe, które okazują się kolejnym hasłem zapisanym w kodzie binarnym. Tłumacząc te 1 i 0 na biało-czarne piksele można uzyskać kod QR.
Po jego zeskanowaniu ukazywała się następująca wiadomość:
“¿Estuvo eso facilito? Ahora que tengo su atención, déjenme se las pongo más difícil.” – “Łatwo było? Skoro już przykułam twoją uwagę, pozwól mi na znaczne podniesienie poprzeczki.”
Warto od czasu do czasu zaglądać na
Overwatch Media, bo to tam wrzucane są nowe filmiki, komiksy i screenshoty. W pewnym momencie pojawiły się dwa identyczne obrazy przedstawiające Dorado, przy czym jeden z nich miał uszkodzony kod źródłowy.
Dorado? Informatyczne hokus-pokus? PRZYPADEK? Po porównaniu kodów obrazków (które można odczytać otwierając chociażby w Notatniku i wrzucić w
DiffChecker) okazuje się, że niektóre litery z kodu oryginału zostały podmienione na wykrzykniki. Spisane wg kolejności dają następną wiadomość:
“Por que estan mirando al cielo? La respuesta no esta sobre sus cabezas, esta detras de ustedes. A veces, necesitan analizar sus logros previos.” – „Dlaczego patrzycie w niebo? Odpowiedź nie jest nad waszymi głowami, tylko za wami. Czasami trzeba przeanalizować swoje dotychczasowe osiągnięcia.”
Mądrze powiedziane. Przy przeglądaniu swoich osiągnięć z gry można znaleźć dziwny achievement „¿”.
Szybkie zerknięcie w jego kod źródłowy…
“Vientos, nada mal. No obstante, me aburro. Intentemos algo nuevo en la misma dirección. uczihriwgsxorxwunaarawryqhbrsfmeqrjjmu 5552E494 78T3 4VM9 OPL6 IS8208O913KRlrx” – “No, no, całkiem nieźle. Ale nudzę się. Spróbujmy czegoś nowego podążając tym samym tropem. uczihriwgsxorxwunaarawryqhbrsfmeqrjjmu 5552E494 78T3 4VM9 OPL6 IS8208O913KRlrx”
2 sierpnia Blizzard opublikował filmik zapowiadający
igrzyskowy event. Ludzie z najwyższym HD i przemożną potrzebą przeanalizowania każdego piksela mogli dostrzec w tle strzałki, nazwy i symbole odpowiadające stronom świata: strzałka na wschód z Mercy (0:17), „C”entrum z D.Vą (0:19), strzałka na północ z Torbjörnem (0:21), strzałka na południe z Genjim (0:22), południowy wschód z McCree (0:24), zachód z Symmetrą (0:30), południowy zachód z Bastionem (0:34), północny wschód z Winstonem (0:46) i strzałka na północny zachód z Tracer (0:47 – powodzenia z zatrzymaniem w odpowiednim momencie). Screeny ułożone wg położenia bohaterów powinny dać następujący obrazek:
Wróćmy do kodu przedstawionego w zagadce z achievementem. Wiadomość ukryta jest za pomocą
szyfru Vigenère'a. To taka bardziej cwana wersja
szyfru Cezara, w której wymagany jest klucz informujący, o ile trzeba przesunąć litery. Załóżmy, że moim kluczem jest słowo „kot”, a chcę zaszyfrować info „kup mleko”. „K” jest 11 literą alfabetu, więc o tyle przesuwam pierwszą literę, co daje nam „U”. „O” jest 15, więc z drugiej litery robi się „I”. „T” – 20, więc i o dwadzieścia pozycji przesuwamy na przód i robi się znowu „I”. Jeśli klucz się skończy, powtarzamy go od początku, aż skończymy szyfrowanie. Tym sposobem „kup mleko” staje się supertajną wiadomością „UIIWZXUC” przeznaczoną dla wybranych. No dobrze, skąd mamy wiedzieć, jaki klucz Sombra sobie umyśliła? Nie uwierzycie, ale kodem są imiona postaci ułożone wg obrazka ze stronami świata, a więc „tracertorbjornwinstonsymmetradvamercybastiongenjimccree”. Szuru buru, literkus przestawajkus, okazuje się adres strony prowadzący do kolejnego obrazka z uszkodzonym kodem źródłowym.
Przy ponownym porównaniu kodów ukazuje się taki obrazek:
Parece que te gustan estos jueguitos... por que no jugamos uno de verdad?
:PB@Bk:
,jB@@B@B@B@BBL.
7G@B@B@BMMMMMB@B@B@Nr
:kB@B@@@MMOMOMOMOMMMM@B@B@B1,
:5@B@B@B@BBMMOMOMOMOMOMOMM@@@B@B@BBu.
70@@@B@B@B@BXBBOMOMOMOMOMOMMBMPB@B@B@B@B@Nr
G@@@BJ iB@B@@ OBMOMOMOMOMOMOM@2 B@B@B. EB@B@S
@@BM@GJBU. iSuB@OMOMOMOMOMOMM@OU1: .kBLM@M@B@
B@MMB@B 7@BBMMOMOMOMOMOBB@: B@BMM@B
@@@B@B 7@@@MMOMOMOMM@B@: @@B@B@
@@OLB. BNB@MMOMOMM@BEB rBjM@B
@@ @ M OBOMOMM@q M .@ @@
@@OvB B:u@MMOMOMMBJiB .BvM@B
@B@B@J 0@B@MMOMOMOMB@B@u q@@@B@
B@MBB@v G@@BMMMMMMMMMMMBB@5 F@BMM@B
@BBM@BPNi LMEB@OMMMM@B@MMOMM@BZM7 rEqB@MBB@
B@@@BM B@B@B qBMOMB@B@B@BMOMBL B@B@B @B@B@M
J@@@@PB@B@B@B7G@OMBB. ,@MMM@qLB@B@@@BqB@BBv
iGB@,i0@M@B@MMO@E : M@OMM@@@B@Pii@@N:
. B@M@B@MMM@B@B@B@MMM@@@M@B
@B@B.i@MBB@B@B@@BM@::B@B@
B@@@ .B@B.:@B@ :B@B @B@O
:0 r@B@ B@@ .@B@: P:
vMB :@B@ :BO7
,B@B
„Wygląda na to, że lubisz te gierki… Dlaczego nie zagramy na poważnie?”
Niedługo potem znienacka na oficjalnym forum Overwatch pojawił się dziwny temat założony przez użytkownika Skycoder o tytule „23” zapisanym w kodzie binarnym, który… a, zresztą
sami zobaczcie.
Sombra naprawdę nie ma co robić w piątkowe wieczory. Kolejny kod to Base64, który należy przerzucić na ASCII, by powstał taki obrazek:
:PB.Bk:
,jBˆ@B@B@B@BBL.
7G–B“B•BMMMMMB@B@B@Nr
:kB’B.ˆ—MMOMOMOMOMMMMŒB˜B@B1,
:5‘B.B˜BˆBBMMOMOMOMOMOMOMMŠ’nBnB@BBu.
70n†•BˆB’B”BXBBOMOMOMOMOMOMMBMPB˜BˆB@B@B@Nr
G˜–—BJ iBˆB‡ˆ OBMOMOMOMOMOMOM–2 B.B@B. EB@B@S
’–BM‡GJBU. iSuBˆOMOMOMOMOMOMM—OU1: .kBLMˆM†B—
BŒMMB™B 7ˆBBMMOMOMOMOMOBB–: B‡BMMˆB
.˜ˆBŠB 7’–@MMOMOMOMM@B@: @@B@B@
.’OLB. BNB.MMOMOMM.BEB rBjM„B
.@ @ M OBOMOMM@q M .@ @@
„•OvB B:uŒMMOMOMMBJiB .BvM@B
„B‘B˜J 0‘B—MMOMOMOMB•B@u q@@@B@
B„MBBŒv G.‹BMMMMMMMMMMMBBˆ5 F„BMM@B
‡BBM.BPNi LMEB…OMMMM.BƒMMOMMŠBZM7 rEqB‡MBB„
B˜–„BM BmB„B qBMOMB.B…B„BMOMBL B@B@B @B@B@M
J–m†„PB.B„B™B7GˆOMBB. ,@MMM@qLB@B@@@BqB@BBv
iGB•,i0„M–BnMMO‹E : M@OMM@@@B@Pii@@N:
. B—M.B.MMM@B@B@B@MMM@@@M@B
@B@B.i@MBB@B@B@@BM@::B@B@
B@@@ .B@B.:@B@ :B@B @B@O
:0 r@B@ B@@ .@B@: P:
vMB :@B@ :BO7
,B@B
Obie czaszki należy porównać tak, jak porównano ciągi liczb w filmiku z Aną. Litery, które się gryzą, powinny dać taki kod:
OHVSURPHWLXQMXHJR...FUHRTXHXVWHGHVORVGHWHFWLYHVGHMXHJRVOROODPDULDQXQWUDLOKHDG?EOCJGDXVD-DPEDV-FDODYHUDV.KWPO
Na szczęście mamy tu do czynienia tylko ze starym, dobrym Cezarem, w którym kluczem jest 23. Po odkodowaniu, powstawianiu spacji tam gdzie trzeba i przetłumaczeniu z hiszpańskiego wychodzi kolejne pitolenie:
„Obiecałam wam grę... wy, Graczowi Detektywi, nazwiecie to początkiem szlaku, czyż nie? BLZGDAUSA-AMBAS-CALAVERAS.HTML"
„Usa ambas calaveras” – „użyj obu czaszek”. Co dwie głowy, to nie jedna, overwatchowe Sherlocki szybko sobie przypomniały, że blzgda to serwer, na którym Blizzard trzyma obrazki i inne takie. Szybkie sklecenie adresu
https://blzgdapipro-a.akamaihd.net/media/screenshot/usa-ambas-calaveras.html i oto mamy dostęp do dokumentacji medycznej niejakiej Janiny Kowalskiej, znanej bardziej jako Ana. Tu się dzieje dużo ciekawych rzeczy: jeżeli dobrze się przyjrzycie, po prawej stronie tekstu możecie zobaczyć pixelową czaszkę, a we właściwościach video schowany jest tekst ”Parecen estar muy interesados en estos „héroes". ¿Tal vez les interese conocer algunos detallitos que he averiguado sobre ellos?” (“Wydajecie się bardzo zainteresowani tymi całymi “herosami”. Może chcielibyście się dowiedzieć kilku szczegółów, które odkryłam na ich temat?”). Zwróćcie uwagę na przedziałkę z bijącym pulsem, która ma tyle punktów, co alfabet – puls wskazuje poszczególne litery, a cały cykl daje hasło „momentincrime”. „A Moment in Crime” to program w overwatchowym uniwersum donoszący o przestępcach i ich wybrykach. Kilka miesięcy przed wypuszczeniem gry opublikowano
jeden odcinek programu przedstawiający wesołe przygody Junkrata i Roadhoga. Po wejściu na oficjalną stronę programu można było zobaczyć, że tu była Sombra i już narozrabiała:
...Nawiązuję połączenie…
…Protokół Sombra v1.3 zainicjowany…
…Infiltrowanie automatycznej odpowiedzi emaila ze wskazówkami…
…Połączenie zostało zakończone…
Kto oglądał odcinek do końca, ten wie, że twórcy proszą o kontakt i pomoc w chwytaniu łobuzów. Wysłanie dowolnego meila na adres tips@amomentincrime.com skutkuje otrzymaniem takiej odpowiedzi:
"Dziękujemy za skontaktowanie się z anonimową linią!
Przeanalizowaliśmy twoje zgłoszenie i przekazaliśmy informacje odpowiednim władzom. Twoja pomoc może być kluczowa w schwytaniu tych kry
…Nawiązuję połączenie…
…Protokół Sombra v1.7 zainicjowany…
01:07:47 02:02:02 01:08:06 02:13:43 01:18:32
01:18:21 02:10:19 01:06:21 02:05:18 01:04:02
01:07:08 02:18:25 01:13:04 02:19:20 01:23:02
01:16:40 02:16:35 01:23:04 02:17:16 01:06:42
01:13:29 02:18:06 01:05:02 02:15:41 01:08:34
j.7F57O,NLv:qj.7B:,1qv@B1j5ivB:,
…Połączenie zostało zakończone…
minalistów i dostarczeniu ich przed oblicze sprawiedliwości. Poszukiwani są odpowiedzialni za serię rabunków, podpaleń i inne przestępstwa mające miejsce od Sydney po King's Row.
Władze sądzą, że planują przekroczyć Atlantyk i dostać się do Ameryki."
Przysięgam, już finiszujemy. Liczby przypominające podawanie czasu tak naprawdę wskazują położenie liter w czaszce potrzebnych do złamania ostatniego kodu, a system jest następujący – numer czaszki : szereg : kolumny. W praktyce powinno wyglądać to tak:
Zaznaczone numery układamy w tablicy 5x5 – to kod potrzebny do złamania ostatniej wiadomości zapisanej za pomocą szyfru bifid. Otrzymujemy wtedy zdanie zapisane w leet speak: „SOMBr@1NF:rM@7iON1SP0vvErrSOMBr@”, a z internetowego na nasze, „Sombra informacje to władza Sombra”.
Hej, Sombra, jeżeli mnie czytasz, to masz tu kod ode mnie specjalnie dla Ciebie do rozszyfrowania:
l1573n 50mbr4 1 h4v3 h4d 3n0u6h 0f y0ur bull5h17
(proszę, nie hakuj mnie ;_:)
Kiedy my się wesoło bawiliśmy, w tak zwanym międzyczasie zakończyło się odliczanie w poście zamieszczonym przez użytkownika Skycoder, a strona
amomentincrime.com została zaktualizowana.
"...Ustawiam połączenie
...Protokół Sombra v1.9 zainicjowany...
...Transmituję dane aktywujące omniki... 2%
...Kończę połączenie…"
Natomiast w kodzie źródłowym schowana jest ostatnia wiadomość:
“Bien hecho, ya tienen mi clave. Hackear este programa de televisión no tuvo chiste. Espérense a lo que sigue.” – “Dobra robota, macie już moje hasło. Zhakowanie tego programu telewizyjnego było dziecinadą. Czekajcie na to, co nadejdzie.”
„Parece que se están calentando un poco las cosas... tendré que pasar desapercibida mientras esto se finaliza.” – “Wygląda na to, że zabawa się rozkręca... kiedy to się skończy, będę musiała zniknąć niezauważona.”
Tutaj nastąpił mały zgrzyt tłumaczeniowy. „Chiste” znaczy „żart” i wiele osób próbowało to przełożyć tak, jak tam to mniej więcej stoi – „to nie był żart”, „to nie było łatwe” (a raczej wujek Gugiel podpowiada coś w tym stylu). Tymczasem „no tener chiste” to idiom oznaczając „być bezsensownym”, CHOCIAŻ w Meksyku można go też przetłumaczyć jako „coś bardzo łatwego” - nawet nejtiv spikerzy interesujący się zagadką Sombry nie mogą się dogadać, która wersja w tym przypadku jest bardziej tró. Czy Sombra przyznaje się do porażki i stwierdza, że w takim razie te całe szarady z hakowaniem były bezsensowne, czy raczej nabija się z graczy, którym udało się połamać kody, ale co z tego, skoro "game is over"?
Inną językową wskazówką dotyczącą narodowości Sombry jest „vientos” użyte w wiadomości z osiągnięciami. Też jest charakterystyczne dla Meksyku - dosłownie znaczy „wiatry” i używa się go przy chwaleniu czyjejś pracy.
UFF. DOTARLIŚMY SZCZĘŚLIWIE DO KOŃCA. Podsumowanie i dopowiedzenia:
1. Sombra lubi czaszki, fiolety i jest Team Talon. Jako że w tej organizacji strojem przepisowym jest ubraniowy odpowiednik pisania białych wierszy o płakaniu krwią ze spalonej duszy, to zgaduję, że i nowa bohaterka będzie zmuszona skompletować uniform w
tego typu sklepie.
(BTW uwielbiam headcanonowy wygląd Sombry)
2. Gdyby ktoś miał wątpliwości co do tego, że skąd właściwie wiemy, że Sombra jest Sombrą a nie Sombrem - przypominam, że Reaper narzekając na swojego agenta używa zaimka "her" i tak też mówią o niej twórcy w wywiadach.
3. Podejrzewa się, że protokół aktywujący omniki może być zapowiedzią trybu hordy w grze.
4. "Sombra" znaczy po hiszpańsku "cień". To plus motyw czaszki plus Meksyk nasuwa niektórym skojarzenie z Santa Muerte, lokalną, hm, świętą, której jednym z licznych przydomków jest "Señora de las Sombras" - "Pani Cieni" (pojawiający się chociażby w litanii do niej). Santa Muerte jest jednocześnie personifikacją śmierci i opiekunką, która uchroni od nagłego czy brutalnego zgonu, jej kosa potrafi zarówno przeciąć nić życia, jak i odciąć wyznawcę od zagrożeń. Brzmi jak ktoś, kto nadawał by się na supporta, których w "Overwatch" jest tylko pięcioro (o jedną postać mniej niż w przypadku ekipy ofensywnej czy defensywnej).
[Abstrahując od Sombry, kult Santa Muerte rośnie błyskawicznie mimo potępienia ze strony władz czy Kościoła. Ma to ścisły związek z obecną sytuacją społeczną Meksyku. Santa Muerte to opiekunka odrzuconych na margines społeczeństwa (złodziejaszków kradnących z przymusu, uzależnionych, niesłusznie skazanych, niedoszłych samobójców, członków LGBT) czy ludzi pracujących w nocy (prostytutek, policjantów, taksówkarzy). Za niewielkie prezenty pod postacią kwiatów, owoców, świec, czekolady, tequili czy papierosów oddaje przysługi, za złamane wobec niej obietnice karze nieszczęściami. Wielu łączy Santa Muerte przede wszystkim ze środowiskiem przestępczym i usprawiedliwianiem przemocy, choć od dłuższego czasu jest to kult powszechny, który przygarnia bez względu na płeć, wiek, status społeczny czy nawet orientację. Wszak czy nie jesteśmy wszyscy równi wobec Śmierci?]
Nie mam pojęcia, czy serio społeczność rozwiązywała te zagadki samodzielnie, czy Blizzard podstawiał swoich ludzi, w każdym razie z pewnością dostarczono nam sporo rozrywki i rozkręcono niezły hype na nową postać. Jak sami możecie sprawdzić, procenty na na wcześniej wspomnianej
stronie rosną sobie powolutku i w momencie, gdy to piszę wynoszą 34 i coś. Jakiś nerd wyliczył, że tempo ładowania protokołu to 0,0038 co trzy minuty i 100% zostanie osiągnięte ok. 17 października. Przypominam, że 1 listopada Meksykanie obchodzą Dia de los Muertos, czyż nie byłaby to wyborna okazja do nowego eventu? Tym bardziej, że 4 listopada rozpoczyna się BlizzCon, i to nie byle jaki, bo nie dość, że 10 z kolei, to jeszcze w tym roku wypada 25 rocznica założenia firmy. Jeżeli w tych dniach nie będzie się coś epickiego działo w temacie „Overwatch”, to ja już nie wiem, kiedy.
Nie mogę się doczekać!
Z wyrazami szacunku
Kazik